poniedziałek, 7 października 2013

Jedno wyjście- zawsze jest i ma być dobrze

Nigdy nie potrafiłam pisać. Talentu literackiego nie mam, nawet poprawności gramatyczno-stylistycznej mi brak.
Ale nie o tym dzisiaj, tylko o tym że trzeba mieć ODWAGĘ a może wystarczy przestać myśleć, że coś nam nie wychodzi tak jakbyśmy chcieli.
Zauważyłam na swoim przykładzie, że mam MNÓSTWO pomysłów, dużej częśći nie realizuję, część mi nie wychodzi a może 1/4 z tych moich pomysłów jest ok i nad tym pracuję i rozwijam.
Acha ale chciałam napisać, że czasami mówimy o naszych pomysłach i później widzimy jak ktoś je zrealizował. Jedni myślą a inni robią. Ci, którzy robią nie myślą i nie zastanawiają się nad negatywnym wynikiem, nie boją się, że nie wyjdzie, maja odwagę ryzykować i maja pewnośc że wyjdzie, że nie ma opcji by było źle, mają tylko jedną możliwość, ma być dobrze. Oni nawet nie mają planu B. Dlaczego? Bo zakładając plan B poddajemy w wątpliwośc realizację planu A. Jest tylko jeden pomysł i jeden plan.
Fakt,że trzeba mieć pomysły z głową i stąpać realnie po ziemi,czyli najlepiej mieć "wszystkie" czakry w dobrym stanie. Trzeba być w energetycznej równowadze.
Nie mam na myśli planów i pomysłów oderwanych zupełnie od "normalności",bo faktycznie mogłyby nie wyjść. Np jeśli jakaś Pani mająca 160cm i 68 w talii będzie marzyć o karierze modelki to raczej ciężki orzech do zgryzienia. Zamiast użalać się nad sobą, dlaczego nie wejść "oknem" ugryśc temat od innej strony i być spełnionym - mimo wszystko!
Dlaczego nie zająć się fotografią, szyciem odzieży, projektowaniem czy nie otworzyć własnego sklepu z modną odzieżą i nie zabawić się w stylistkę. Na tym polega magia tworzenia.Ja lubię malować, lubię wystawy moja dusza dobrze czuje się w klimatach artystycznych. Lubie sklepy z duszą. Tosą klimaty kadzidełek, magii, tajemniczości, sztuki i rękodzieła.
To nie zanczy,ze trzeba byc odrau artysta malarzem, rzeźbiarzem, architektem, dekoraotrem wnętrz itd. to nie znaczy, że jeśli nie mamy w tym kierunku WIELKICH zdolności to już nie mozna sie spełniać.
Twórzmy wszystko na miarę swoich możliwości, nie poddawajmy się po jednej błędnej próbie i nie oddajmy naszych pomysłów innym niezaufanym ludziom, którzy mogą je po prostu wykorzystać.
Zacznijmy nasze pomysły realizować, dajmy im własne życie.
Jeden pomysł i realizacja. Najgorzej jak mamy 10 pomysłów i zaczynamy wszystko na raz.
Nic nie wyjdzie! albo będzie pobieżnie, albo szybko zrezygnujemy, albo zabraknie czasu i pieniedzyna nasze pasje i znowu mamy dół bo nie możemy sie realizować- przecież.
dlaczego tak sie dzieje? bo panuje haos, nie dajemy wystarczającej energii naszemu pomysłowi.
To tak jak byśmy wpadli na pomysł posadzenia różyczki w doniczce. Po dwóch dniach zaglądania do niej podlewamy ją, na nastepny dzień podlewamy znowu a ona nie rośnie (tak nam się zdaje, bo nie mamy w oku mikroskpu) No i tak po tygodniu wpadamy na pomysł zasiania tulipana i ustawiamy kolejną doniczkę, podlewamy i nie widzimy że rośnie, bo zaglądamy co chwilę, nie dajemy "czasowi" czasu. Wpadamy na KOLEJNY pomysł następnej doniczki np ze słonecznikiem(bo koleżanka miała piękny kwiat słonecznika, taki dorodny i tak pięknie jej wyrósł) i tak w koło, a w międzyczasie zapominamy o różyczce na parapecie, która nam zwiędła nim wyrosła.

Inspirujmy się innymi, na poczatek możemy dla nabrania pewności,odagi, techniki robić coś w podobie, tylko nie ujawniajmy tego bo ludzie różnie reagują, zaraz ktoś wyskoczy z tekstem na temat plagiatu, patentu i innych paragrafów.
Ustalmy maleńkie kroczki w realizacji jednego pomysłu i wystarczy zacząć działać. To jest proste!
Bez działania jest tak, że czujemy wewnętrznie że czegoś brak, że nasza dusza do czegoś ciągnie, nie wiemy do czego ale jest to coś twórczego, kolorowego, wyrywa się z wnętrza nas samych.
Myślimy, że przecież nie potrafimy malować, tworzyć (pod słowem tworzyć mam na myśli wszystko -muzykę, wiersze, zdjęcia, ceramika, szycie, lepienie z masy solnej,jest tego bardzo dużo - niech każdy podstawi sobie swoje :-)) Powstają wewnętrzne ograniczenia, które sami oczywiście stwarzamy i które nas blokują.
To jest STRACH i stoimy w miejscu, a nawet sie cofamy.

Dzisiaj chce coś namalować, szukam inspiracji i boję się, że zmarnuję kolejny blejtram. chciałabym namalować gałąź kwiatu jabłonki. Jak wyjdzie, nie wiem, ale na pewno ją pokażę. Będzie to mój pierwszy twór z jabłonkową tematyką.
Zanim zacznę malować oglądam masę zdjęć z jabłonkami i czekam aż przy którymś moje serce się zatrzyma.

Inspirowałam się np takimi zdjęciami (zdjecia nie są moje) więcej nie wklejam bo nie są moje, ale kiedy w googlach w grafice wpiszecie kwiat jabłonki to będzie pełno inspiracji.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz